Wczoraj wieczorem zadzwoniła Danielle. Zaprosiła nas na wspólne zakupy z Eleanor i Perrie, chcąc bliżej poznać dziewczyny od razu się zgodziłyśmy.
Oczami Kingi
Dziś obudziły mnie, wpadające przez okno, promienie słońca. Po zaścieleniu łóżka, udałam się do łazienki. Umalowana i uczesana ruszyłam w stronę szafy. Stojąc przed nią dobre 10 minut, zastanawiałam się, co ubrać na tak piękna pogodę. W końcu wybrałam (LooK).Gotowa, zamknęłam za sobą drzwi do pokoju, po czym zaczęłam iść do kuchni. Schodząc po schodach poczułam zapach naleśników. No tak w kuchni już pichciła Laura.
- O cześć śpiochu - powiedziała
- Hej, co ty tak wcześnie wstałaś??
- Nie słyszałaś, kto wcześnie wstaje temu pan bóg daje :)
- Heheheheh co tam pysznego zrobiłaś?
- Naleśniki z..CZEKOLADOM!!!
- Ooo a znajdzie się dla mnie jeden?
- No to baa! Nawet nie jeden, tylko...pięć!
- Hahaha przecież ja tyle nie zjem :)
- Zjesz, zjesz, masz :)
Biorąc talerze, poszłyśmy do salonu. Oglądając poranne wiadomości, wcinałyśmy naleśniki, które prawie pływały nam w czekoladzie.
- Ty chyba całą Nutelle zużyłaś hehe :)
- Przy jedzeniu się nie gada bo się w brzuszku nie układa :) - powiedział mój głodomorek i dalej kontynuował konsumowanie swych pyszności :)
KILAK MINUT PÓŹNIEJ
- Och, ale się najadłam - powiedziałam opadając na kanapę
- No ja też :) Dziś twoja kolej na zmywanie heheh. Ja idę się przebrać :)
- No dobra :)
Zmywając naczynia nagle usłyszałam huk.
- Ała!
Hehehe ciekawe co tym razem, zrobiła sobie ta niezdara.
- Żyje! - usłyszałam głos Laury, który po chwili zniknął za drzwiami łazienki.
- To dobrze hehe! - odkrzyknęłam, następnie biorąc się za przygotowanie dla nas soku pomarańczowego.
- Wkładając słomki do filiżanek, Laura ubrana w (LOOK) wpadła do kuchni.
- Dzwoniła do mnie Danielle, zaraz będą na miejscu a my jeszcze w domu! Lepiej się pospieszmy!
- Spokojnie, zdążymy. Masz :) - powiedziałam, podając Laurze filiżankę soku.
- Ooo..tego mi było trzeba. Teraz jestem w pełni gotowa na zakupy :)
- Hehe no to chodźmy już ! :)
Zabierając ze sobą torbę na siłownie, zamknęłam drzwi na klucz i wspólnie z przyjaciółką ruszyłyśmy w drogę. Dochodząc, zauważyłyśmy czekające już na nas El i Dan
- Hej :) - powiedziałyśmy
- Hej :) - odpowiedziały z wielkim uśmiechem
- Gdzie jest Perrie? - zapytała Laura
- Niestety, musiała zostać na próbie jej zespołu i nie mogła się tu z nami pojawić, ale kazała wam przekazać że na pewno to jeszcze wszystkie razem nadrobimy - usprawiedliwiła ją El
- No ja myślę hehe - powiedziałam
- Ok, chyba już wszystko sobie wyjaśniłyśmy no nie? :) - zapytała Dan a my potwierdziłyśmy kiwając głowami.
- No to na co jeszcze czekamy?! :)
Śmiejąc się pobiegłyśmy w głąb galerii, na wilki podbój sklepów. Zakupy z dziewczynami, były jak dobry fragment komediowego filmu. Szalona muzyka w tle i cztery zwariowane dziewczyny które spędzając wspólnie czas śmieją się, rozmawiają, wygłupiają i robią sweet fotki. Przymierzając stroje kąpielowe nagle wpadł mi do głowy pewien pomysł.
- Hej, dziewczyny co wy na to, aby jutro urządzić imprezę u nas nad basenem?
- Tak, tak, tak! Proszę musicie się zgodzić, to będzie taki rewanż za super zakupy z wami - zaczęła namawiać je Laura , której nie można ulec, coś o tym wiem.
- No dobrze hehe z wielką chęcią wpadniemy - powiedziały
- A co z chłopakami? - zapytała Eleanor
- Ich też zaprosimy żeby się nie poczuli się pokrzywdzeni.
Najpierw zadzwoniłyśmy do Perrie, którą również zaprosiłyśmy.
- Już nie mogę się doczekać jutra :) Na pewno przyjdę - powiedziała Perrie
- Trzymamy cię za słowo, to do jutra paa :)
Następnie zadzwoniłyśmy do chłopaków, którzy również potwierdzili swoje przyjście. Po zakończonej z nimi rozmowie, podeszłyśmy do kasy, aby zapłacić za stroje, po czym wyszłyśmy już z ostatniego sklepu.
- Wow, to było coś. Jeszcze nigdy w życiu a żyję już długo nie odwiedziłam tyle sklepów - powiedziała śmiejąc się Eleanor
- No rzeczywiście w Londynie mieszkam już dość długo a nigdy nie zwiedziłam wszystkich sklepów w galerii jednego dnia hehe. Bardzo wam dziękujemy że zgodziłyście się na te zakupy- powiedziała Dan.
- My tez dziękujemy za zaproszenie - powiedziałam a następnie wszystkie się przytuliłyśmy.
- To co teraz robimy? - zapytała Danielle
- Może pójdziemy na kawę i ciastko ? - zaproponowała Eleanor
- Ooo tak, jestem strasznie głodna - powiedziała Laura
- Hehehe, niestety ja nie mogę pójść z wami bo zaraz mam siłownie :) Weźcie tego głodomora i bawcie się dobrze.
-Szkoda ,ale obiecaj że pójdziemy jeszcze kiedyś na wspólną kawę - powiedziała El
- Obiecuję :)
- No to dobrze, idź już podrywać mięśniaków.
- Ok , hehehe no to idę , do zobaczenia , pa :P
Po wejściu na siłownie, odebrałam kluczyk do szafki, od recepcjonistki i przebrałam się w (LOOK). Wchodząc na salę treningową , duże wrażenie wywarł na mnie sprzęt w jaki była wyposażona siłownia. Nigdy jeszcze nie widziałam tak dobrych warunków do ćwiczeń. W Polsce nie ma takich bajerów jak tu. Ponieważ dawno już nie biegałam, pierwsze co postanowiłam zrobić to przebiegnąc kilka kilometrów na bieżni. Aby umilić sobie czas biegania, postanowiłam włączyc sobie mp3. Nagle ktoś zasłonił mi oczy , wpadłam w lekka panikę, bo jeszcze nikogo tu nie znam.
- Zgadnij kto to ?! :D
Słysząc ten czarujący głos od razu się uspokoiłam, był to Harry.
- Wariacie !!! Ale się przestraszyłam !
- Nie wiedziałem ,że jestem aż tak straszny :)
- Co ty tu robisz? -zapytałam.
- To samo co ty :P
- Czyli ? Na siłowni można robić dużo rzeczy.
- Na przykład jakich ??? Zapytał a ja od razu poczerwieniałam.Widząc jego spojrzenie , domyśliłam się od razu co mu chodzi po głowie.
- Na pewno nie takich o których ty teraz myślisz zboczuchu! :)
- To aż tak widać? hahaha :)
Po tych słowach śmiejąc się, powróciłam do biegania. To samo zrobił Harry, zajmując bieżnie obok mnie.
Po przebiegnięci kilku kilometrów , postanowiłam teraz pójść na skałkę. Poinformowałam o tym Harr'ego , który z wielką chęcią chciał mi potowarzyszyć. Stojąc pod ścianą wspinaczkową, wspólnie zapieliśmy sobie zabezpieczenia.
- Ok, no to co mam teraz robić - zapytał Harry.
- No jak to co :) wspinać się do góry.
- Heheh ok to może zrobimy zawody?
- Kto pierwszy na górze?
- Tak ;)
- A co z przegranym?
- Będzie musiał spełnić jedną proźbę zwycięzcy.
- No nie wiem.
- No zgódź się. Jestem kiepski we wspinaczce ;)
- No dobrze.
- Super !! TO START !!! :)
KIEPSKI !!!! powiedziałam do siebie. Harry szedł do góry jak burza, zaczęłam go gonić. Niestety moje starania poszły na marne , Harry wygrał. Powoli zaczęłam zjeżdżać na dół, gdzie czekał na mnie loczek.
- Oszukałeś mnie!
- Hahahaha wygrałem! Teraz musisz spełnić moje jedno życzenie.
- No dobrze , więc co sobie pan życzy?
- Pocałuj mnie w usta :D
Słysząc to otworzyłam szeroko oczy. Poczułam że na mojej twarzy pojawiły się rumieńce a w brzuchu zaczeło szalec stado motylków. - No dobrze ale to będzie zwykły całus , nic więcej :)
Przybliżyłam się do niego i nagle nasze usta się złączyły. Gdy miałam już zakończyć ten pocałunek Harry przyciągnął mnie bliżej do siebie i zwykły całus zmienił się w namiętny pocałunek. Odleciałam, czułam się, tak jak by powiedział to Brytyjczyk " Na dziewiątej chmurce '' to tak jak u nas ''w siódmym niebie''. Nagle otworzyłam oczy i i zobaczyłam że mój czas się skończył. Za chwilę miałam spotkać się z Laurą i obie miałyśmy zacząć przygotowywania do jutrzejszej imprezy. Oderwałam się od Harry'ego:
- Muszę już lecieć , zadanie swe wykonałam :)
- Noooo.... i to lepiej niż myślałem.
- Pamiętaj to był zwykły całus. Wychodząc z sali do ćwiczeń, poszłam do szatni, wzięłam szybko prysznic, przebrałam się i oddałam klucze recepcjonistce, następnie szybkimi krokami ruszyłam w stronę domu.
* W TYM SAMYM CZASIE*
OCZAMI LAURY
Po pożegnaniu się z Kingą wszystkie trzy, wyszłyśmy przed galerie.
-No to prowadźcie:) Bo ja jeszcze tu nowa jestem i nie znam tak dobrze Londynu jak Wy.
- Hehe spokojnie przy nas poznasz jego wszystkie zakamarki, szybciej niż myślisz- powiedziała El
Strasznie polubiłam te dziewczyny. Już po pierwszym dniu stały się dla mnie jak siostry. Przechodząc koło London Eye, Danielle poprosiła abyśmy po drodze wstąpiły do sklepu z gazetami.
- To tu ;) - powiedziała Dan
Wchodząc do środka dziewczyny poszły zobaczyć na nowe magazyny o modzie, natomiast ja zagłębiłam się między regałami. Przeglądnełam gazety chyba ze wszystkich stron świata, nawet znalazłam kilka z polski ! Nagle to co zobaczyłam, zaparło mi dech w piersiach. Prawie na wszystkich gazetach dla młodzieży, były zdjęcia Harry'ego i Kingi trzymających się za ręce w parku oraz moje i Niall'a jedzących lody. Stanęłam bez ruchu , otwierając szeroko oczy i nie mogąc wydusić z siebie ani jednego słowa, nie wierzyłam w to co widzę.
- Laura, Laura !!!!! Gdzie jesteś? -krzyczały dziewczyny.
- Danielle, nalazłam ją! Jest tutaj!
- Ooo... Laura , czemu się nie odzywałaś ?? :) - zapytała Dan
Niestety, dalej nie mogąc wydusić z siebie ani jednego słowa.
- Hej Laura co się dzieje ?? - spytała zaniepokojona El.
- Patrzcie - powiedziałam.
Dziewczyny spojrzały na regał.
-OMG .......Aaaaaaa! - zaczęły krzyczeć i skakać.
- Czemu nic nam nie powiedziałaś, że chodzisz z Niall'em - zapytała uradowana Eleanor.
- Bo nie chodzę , to było zwykłe wyjście na lody - odpowiedziałam z uśmiechem.
- Dziewczyny kupimy jedną gazetę i przeczytamy co jest tam napisane - zaproponowała Danielle
- Ja też sobie kupie muszę to pokazać Kindze.
- O ja też , zostawię sobie na pamiątkę - powiedziała El
- Po co?- zapytałam.
- Aby jako dobra ciocia , opowiadać waszym dzieciom. historie jak poznała się ich mamusia z tatą .
- Hahahah Eleanor ! Ja na razie to żadnych dzieci nie planuje :D
Płacąc za gazety , wyszłyśmy ze sklepu , teraz kierując się do kawiarenki
*KILAKA MINUT PÓŹNIEJ*
- Proszę latte macchiato i ciasto czekoladowe - powiedziała Dan
- O ja też :)
- I ja - powiedziałam
Pani stojąca za barem podała nam 3 kawy i ciasto
- Dziękujemy
- Chodźmy usiąść na polu - zaproponowała El
- Ok - odpowiedziałyśmy
Wychodząc , zajęłyśmy pierwszy lepszy stolik i wygodnie usiadłyśmy na fotelach.
- No szybko , Eleanor wyciągaj tą gazetę - powiedziała Dan
- Dlaczego ja ???
- Bo mi się nie chcę szukać w tych wszystkich torbach.
- Hehe dobra, wyciągam :)- Daj ją chcę pierwsza przeczytać - powiedziała Danielle wyrywając Eleanor gazetę.
- Ej no ja chce pierwsza !
- Zaraz ci dam! po tych słowach Dan otworzyła gazetę i zaczęła czytać:
'' Drogie fanki One Direction! podajemy wam najnowsze informację o naszych dwóch singlach z zespołu. Prawdopodobnie , Niall Horan oraz Harry Styles , tak jak pozostali chłopcy w końcu znaleźli sobie dziewczyny ! Najnowsze zdjęcia zrobione kilka dni temu pokazuje nam , że chłopcy spotkali się osobno z dwiema bardzo ładnymi dziewczynami. A źródła te donoszą że dziewczyny te wygrały warsztaty taneczne w Londynie. Pochodzą z polski"
- Daj teraz ja :) - Eleanor wyrwała gazetę Danille i kontynuowała czytanie.
'' Prawdopodobnie "dziewczyna" Niall'a nazywa się Laura Cetnarowska a Harr'ego Kinga Ronczkowska. Obie pary osobno spędziły czas , zajadając się lodami lub spacerując po parku. Na razie nic nie zostało potwierdzone. Ale jeśli to prawda życzymy zakochanym szczęścia ! Kolejne informacje podamy wam w następnym wydaniu"
- No brawo mała ! - zaczęły gratulować mi dziewczyny .
Były tym bardzo podekscytowane.
- Ale my na prawde nie jesteśmy parą. Kinga i Harry tęż nie :)
- Nawet jeśli nie to uwierz, w krótce się to zmieni . - powiedziała Danielle
- A niby skąd to wiesz?! :) - zapytałam.
- Ponieważ chłopcy byle kogo nie zapraszają na spacery i lody :P Robią to tylko wtedy jeśli im na kimś naprawdę zależy - odpowiedziała Eleanor
Przeglądając gazetę , zobaczyłam na zegarek w komórce ,, za chwilę będę musiała już iść '" - myślałam , gdy nagle przed naszym stolikiem stanęła Julita z koleżankami. Po tym jak Kinga opowiedziała mi o zajściu na warsztatach , już tak bardzo nie lubię tej dziewczyny. Zaczęłam chować gazetę.
- O cześć Laura - powiedziała
- Cześć - odpowiedziałam.
- Co tam chowasz ?
- A nic, taką tam gazetę.
- Tak , to pokarz ją.
- Ale po co, to zwykła gazeta...
- O modzie - dokończyła Danielle
- No właśnie, o modzie.
- Kręcisz! Dawaj ją!
Julita wzięła mi gazetę . Po jej minie mogłam domyśleć się że jest nieźle wkurzona.
- Że co ! - wykrzyczała - Jak ta głupia dziewczyna może trzymać Harry'ego za rękę !
Teraz to się zdenerwowałam . Nikt nie ma prawa obrażać mojej przyjaciółki
- Ej ! - powiedziałam wstając z fotela - Nie możesz tak mówić o mojej kumpeli.
- Oj Laura, ja mogę bardzo dużo rzeczy. Nie wiesz do czego jestem zdolna , ale pewnie za niedługo się dowiesz .
- Że co ?! - zapałam a raczej wykrzyczałam.
- To że jeśli Kinga nie odwali się od Harry'ego , to skończy się to źle dla niej , dla ciebie i waszych przyjaciół .
Julita oddała mi gazetę a następnie odeszła ze swoimi koleżaneczkami , natomiast ja zdenerwowana i zmartwiona tymi słowami opadłam na fotel.
- Laura wszystko w porządku - zapytałam El
- Tak.
- Nie rozumiem, o co w tym wszystkim chodzi ?
Opowiedziałam dziewczynom o zajściu , na warsztatach.
- Wow, miałyśmy już trochę przez nią problemów , ale od takiej strony to Julity nie znałam - podziałała Eleonor a Daniell to potwierdziła.
- Tylko proszę, nie mówcie nic chłopakom.
- No dobrze jeśli tego chcecie.
Po ochłonięciu , umówiłam się z dziewczynami na jutro . Przyjadą wcześnie i nam pomogą . Podziękowałam za przepyszną kawę i się pożegnałam.
- To do jutra ! - wykrzyczałam w biegu , byłam już mocno spóźniona .
W końcu dobiegałam do domu.
- No gdzieś ty tyle była? - zapytała Kinga.
-Przepraszam, muszę Ci coś powiedzieć.
- Ja też :)
- Jesteś strasznie ucieszona więc Ty mów pierwsza.
- Całowałam się z Harr'ym! :)
- No na pewno !? - powiedziałam nie dowierzając.
- Noo zaczęło się od....
Kinga opowiedziała mi swoją przygodę , przynajmniej jej dziań zakończył się wielkim Happy Endem.
- To jesteście teraz razem ?! - zapytałam zaciekawiona.
- Nie, to był zwykły całus ;)
- Jak to ma być zwykły całus, to co będzie jak wy już będziecie razem :)
- Zobaczymy hehe :)
- Mam dla ciebie dwie informacje . Pierwsza, to patrz co Ci kupiłam.
Podałam Kindze gazetę.
- OMG!!!! - zareagowała dokładnie tak samom jak ja - Ale jak to? Ahh.. te paparazzi, oni są wszędzie.
- No, druga informacja wiąże się z tą gazetą a bardziej z tym co tam jet napisane,
- Co się stało ??
- Zgadnij kogo dziś spotkałam ??
- Kogo?!
- Julitę.
- No na pewno !
- Wyrwała mi gazetę i strasznie się wkurzyła, czytając to co jest tam napisane.
- Powiedzała ci coś?
- Tak, że jeśli nie odczepisz się od Harry'ego to się to źle dla nas i naszych przyjaciół skończy.
- Co ?? Ona nam grozi ?? Nie pozwolę na to !
- No to co my teraz zrobimy ?
- Jeszcze nie wiem , teraz nie będe o tym myśleć. Jutro czeka nas super dzień ,chodzimy wszystko przygotować .
- Ok :)
Do końca dnia robiłyśmy przekąski , szukałyśmy kawałków drzewa no ognisko i tak zastała nas noc. Obie poszłyśmy się wykąpać i po dniu złych i dobrych wrażeń, padnięte poszłyśmy spać.
________________________
Hejoo więc jest 10 przepraszamy że jest tak późno. Ale nie miałyśmy za bardzo czasu. Następny pojawi się jeśli będzie 5 komentarzy :)
Oczami Kingi
Dziś obudziły mnie, wpadające przez okno, promienie słońca. Po zaścieleniu łóżka, udałam się do łazienki. Umalowana i uczesana ruszyłam w stronę szafy. Stojąc przed nią dobre 10 minut, zastanawiałam się, co ubrać na tak piękna pogodę. W końcu wybrałam (LooK).Gotowa, zamknęłam za sobą drzwi do pokoju, po czym zaczęłam iść do kuchni. Schodząc po schodach poczułam zapach naleśników. No tak w kuchni już pichciła Laura.
- O cześć śpiochu - powiedziała
- Hej, co ty tak wcześnie wstałaś??
- Nie słyszałaś, kto wcześnie wstaje temu pan bóg daje :)
- Heheheheh co tam pysznego zrobiłaś?
- Naleśniki z..CZEKOLADOM!!!
- Ooo a znajdzie się dla mnie jeden?
- No to baa! Nawet nie jeden, tylko...pięć!
- Hahaha przecież ja tyle nie zjem :)
- Zjesz, zjesz, masz :)
Biorąc talerze, poszłyśmy do salonu. Oglądając poranne wiadomości, wcinałyśmy naleśniki, które prawie pływały nam w czekoladzie.
- Ty chyba całą Nutelle zużyłaś hehe :)
- Przy jedzeniu się nie gada bo się w brzuszku nie układa :) - powiedział mój głodomorek i dalej kontynuował konsumowanie swych pyszności :)
KILAK MINUT PÓŹNIEJ
- Och, ale się najadłam - powiedziałam opadając na kanapę
- No ja też :) Dziś twoja kolej na zmywanie heheh. Ja idę się przebrać :)
- No dobra :)
Zmywając naczynia nagle usłyszałam huk.
- Ała!
Hehehe ciekawe co tym razem, zrobiła sobie ta niezdara.
- Żyje! - usłyszałam głos Laury, który po chwili zniknął za drzwiami łazienki.
- To dobrze hehe! - odkrzyknęłam, następnie biorąc się za przygotowanie dla nas soku pomarańczowego.
- Wkładając słomki do filiżanek, Laura ubrana w (LOOK) wpadła do kuchni.
- Dzwoniła do mnie Danielle, zaraz będą na miejscu a my jeszcze w domu! Lepiej się pospieszmy!
- Spokojnie, zdążymy. Masz :) - powiedziałam, podając Laurze filiżankę soku.
- Ooo..tego mi było trzeba. Teraz jestem w pełni gotowa na zakupy :)
- Hehe no to chodźmy już ! :)
Zabierając ze sobą torbę na siłownie, zamknęłam drzwi na klucz i wspólnie z przyjaciółką ruszyłyśmy w drogę. Dochodząc, zauważyłyśmy czekające już na nas El i Dan
- Hej :) - powiedziałyśmy
- Hej :) - odpowiedziały z wielkim uśmiechem
- Gdzie jest Perrie? - zapytała Laura
- Niestety, musiała zostać na próbie jej zespołu i nie mogła się tu z nami pojawić, ale kazała wam przekazać że na pewno to jeszcze wszystkie razem nadrobimy - usprawiedliwiła ją El
- No ja myślę hehe - powiedziałam
- Ok, chyba już wszystko sobie wyjaśniłyśmy no nie? :) - zapytała Dan a my potwierdziłyśmy kiwając głowami.
- No to na co jeszcze czekamy?! :)
Śmiejąc się pobiegłyśmy w głąb galerii, na wilki podbój sklepów. Zakupy z dziewczynami, były jak dobry fragment komediowego filmu. Szalona muzyka w tle i cztery zwariowane dziewczyny które spędzając wspólnie czas śmieją się, rozmawiają, wygłupiają i robią sweet fotki. Przymierzając stroje kąpielowe nagle wpadł mi do głowy pewien pomysł.
- Hej, dziewczyny co wy na to, aby jutro urządzić imprezę u nas nad basenem?
- Tak, tak, tak! Proszę musicie się zgodzić, to będzie taki rewanż za super zakupy z wami - zaczęła namawiać je Laura , której nie można ulec, coś o tym wiem.
- No dobrze hehe z wielką chęcią wpadniemy - powiedziały
- A co z chłopakami? - zapytała Eleanor
- Ich też zaprosimy żeby się nie poczuli się pokrzywdzeni.
Najpierw zadzwoniłyśmy do Perrie, którą również zaprosiłyśmy.
- Już nie mogę się doczekać jutra :) Na pewno przyjdę - powiedziała Perrie
- Trzymamy cię za słowo, to do jutra paa :)
Następnie zadzwoniłyśmy do chłopaków, którzy również potwierdzili swoje przyjście. Po zakończonej z nimi rozmowie, podeszłyśmy do kasy, aby zapłacić za stroje, po czym wyszłyśmy już z ostatniego sklepu.
- Wow, to było coś. Jeszcze nigdy w życiu a żyję już długo nie odwiedziłam tyle sklepów - powiedziała śmiejąc się Eleanor
- No rzeczywiście w Londynie mieszkam już dość długo a nigdy nie zwiedziłam wszystkich sklepów w galerii jednego dnia hehe. Bardzo wam dziękujemy że zgodziłyście się na te zakupy- powiedziała Dan.
- My tez dziękujemy za zaproszenie - powiedziałam a następnie wszystkie się przytuliłyśmy.
- To co teraz robimy? - zapytała Danielle
- Może pójdziemy na kawę i ciastko ? - zaproponowała Eleanor
- Ooo tak, jestem strasznie głodna - powiedziała Laura
- Hehehe, niestety ja nie mogę pójść z wami bo zaraz mam siłownie :) Weźcie tego głodomora i bawcie się dobrze.
-Szkoda ,ale obiecaj że pójdziemy jeszcze kiedyś na wspólną kawę - powiedziała El
- Obiecuję :)
- No to dobrze, idź już podrywać mięśniaków.
- Ok , hehehe no to idę , do zobaczenia , pa :P
Po wejściu na siłownie, odebrałam kluczyk do szafki, od recepcjonistki i przebrałam się w (LOOK). Wchodząc na salę treningową , duże wrażenie wywarł na mnie sprzęt w jaki była wyposażona siłownia. Nigdy jeszcze nie widziałam tak dobrych warunków do ćwiczeń. W Polsce nie ma takich bajerów jak tu. Ponieważ dawno już nie biegałam, pierwsze co postanowiłam zrobić to przebiegnąc kilka kilometrów na bieżni. Aby umilić sobie czas biegania, postanowiłam włączyc sobie mp3. Nagle ktoś zasłonił mi oczy , wpadłam w lekka panikę, bo jeszcze nikogo tu nie znam.
- Zgadnij kto to ?! :D
Słysząc ten czarujący głos od razu się uspokoiłam, był to Harry.
- Wariacie !!! Ale się przestraszyłam !
- Nie wiedziałem ,że jestem aż tak straszny :)
- Co ty tu robisz? -zapytałam.
- To samo co ty :P
- Czyli ? Na siłowni można robić dużo rzeczy.
- Na przykład jakich ??? Zapytał a ja od razu poczerwieniałam.Widząc jego spojrzenie , domyśliłam się od razu co mu chodzi po głowie.
- Na pewno nie takich o których ty teraz myślisz zboczuchu! :)
- To aż tak widać? hahaha :)
Po tych słowach śmiejąc się, powróciłam do biegania. To samo zrobił Harry, zajmując bieżnie obok mnie.
Po przebiegnięci kilku kilometrów , postanowiłam teraz pójść na skałkę. Poinformowałam o tym Harr'ego , który z wielką chęcią chciał mi potowarzyszyć. Stojąc pod ścianą wspinaczkową, wspólnie zapieliśmy sobie zabezpieczenia.
- Ok, no to co mam teraz robić - zapytał Harry.
- No jak to co :) wspinać się do góry.
- Heheh ok to może zrobimy zawody?
- Kto pierwszy na górze?
- Tak ;)
- A co z przegranym?
- Będzie musiał spełnić jedną proźbę zwycięzcy.
- No nie wiem.
- No zgódź się. Jestem kiepski we wspinaczce ;)
- No dobrze.
- Super !! TO START !!! :)
KIEPSKI !!!! powiedziałam do siebie. Harry szedł do góry jak burza, zaczęłam go gonić. Niestety moje starania poszły na marne , Harry wygrał. Powoli zaczęłam zjeżdżać na dół, gdzie czekał na mnie loczek.
- Oszukałeś mnie!
- Hahahaha wygrałem! Teraz musisz spełnić moje jedno życzenie.
- No dobrze , więc co sobie pan życzy?
- Pocałuj mnie w usta :D
Słysząc to otworzyłam szeroko oczy. Poczułam że na mojej twarzy pojawiły się rumieńce a w brzuchu zaczeło szalec stado motylków. - No dobrze ale to będzie zwykły całus , nic więcej :)
Przybliżyłam się do niego i nagle nasze usta się złączyły. Gdy miałam już zakończyć ten pocałunek Harry przyciągnął mnie bliżej do siebie i zwykły całus zmienił się w namiętny pocałunek. Odleciałam, czułam się, tak jak by powiedział to Brytyjczyk " Na dziewiątej chmurce '' to tak jak u nas ''w siódmym niebie''. Nagle otworzyłam oczy i i zobaczyłam że mój czas się skończył. Za chwilę miałam spotkać się z Laurą i obie miałyśmy zacząć przygotowywania do jutrzejszej imprezy. Oderwałam się od Harry'ego:
- Muszę już lecieć , zadanie swe wykonałam :)
- Noooo.... i to lepiej niż myślałem.
- Pamiętaj to był zwykły całus. Wychodząc z sali do ćwiczeń, poszłam do szatni, wzięłam szybko prysznic, przebrałam się i oddałam klucze recepcjonistce, następnie szybkimi krokami ruszyłam w stronę domu.
* W TYM SAMYM CZASIE*
OCZAMI LAURY
Po pożegnaniu się z Kingą wszystkie trzy, wyszłyśmy przed galerie.
-No to prowadźcie:) Bo ja jeszcze tu nowa jestem i nie znam tak dobrze Londynu jak Wy.
- Hehe spokojnie przy nas poznasz jego wszystkie zakamarki, szybciej niż myślisz- powiedziała El
Strasznie polubiłam te dziewczyny. Już po pierwszym dniu stały się dla mnie jak siostry. Przechodząc koło London Eye, Danielle poprosiła abyśmy po drodze wstąpiły do sklepu z gazetami.
- To tu ;) - powiedziała Dan
Wchodząc do środka dziewczyny poszły zobaczyć na nowe magazyny o modzie, natomiast ja zagłębiłam się między regałami. Przeglądnełam gazety chyba ze wszystkich stron świata, nawet znalazłam kilka z polski ! Nagle to co zobaczyłam, zaparło mi dech w piersiach. Prawie na wszystkich gazetach dla młodzieży, były zdjęcia Harry'ego i Kingi trzymających się za ręce w parku oraz moje i Niall'a jedzących lody. Stanęłam bez ruchu , otwierając szeroko oczy i nie mogąc wydusić z siebie ani jednego słowa, nie wierzyłam w to co widzę.
- Laura, Laura !!!!! Gdzie jesteś? -krzyczały dziewczyny.
- Danielle, nalazłam ją! Jest tutaj!
- Ooo... Laura , czemu się nie odzywałaś ?? :) - zapytała Dan
Niestety, dalej nie mogąc wydusić z siebie ani jednego słowa.
- Hej Laura co się dzieje ?? - spytała zaniepokojona El.
- Patrzcie - powiedziałam.
Dziewczyny spojrzały na regał.
-OMG .......Aaaaaaa! - zaczęły krzyczeć i skakać.
- Czemu nic nam nie powiedziałaś, że chodzisz z Niall'em - zapytała uradowana Eleanor.
- Bo nie chodzę , to było zwykłe wyjście na lody - odpowiedziałam z uśmiechem.
- Dziewczyny kupimy jedną gazetę i przeczytamy co jest tam napisane - zaproponowała Danielle
- Ja też sobie kupie muszę to pokazać Kindze.
- O ja też , zostawię sobie na pamiątkę - powiedziała El
- Po co?- zapytałam.
- Aby jako dobra ciocia , opowiadać waszym dzieciom. historie jak poznała się ich mamusia z tatą .
- Hahahah Eleanor ! Ja na razie to żadnych dzieci nie planuje :D
Płacąc za gazety , wyszłyśmy ze sklepu , teraz kierując się do kawiarenki
*KILAKA MINUT PÓŹNIEJ*
- Proszę latte macchiato i ciasto czekoladowe - powiedziała Dan
- O ja też :)
- I ja - powiedziałam
Pani stojąca za barem podała nam 3 kawy i ciasto
- Dziękujemy
- Chodźmy usiąść na polu - zaproponowała El
- Ok - odpowiedziałyśmy
Wychodząc , zajęłyśmy pierwszy lepszy stolik i wygodnie usiadłyśmy na fotelach.
- No szybko , Eleanor wyciągaj tą gazetę - powiedziała Dan
- Dlaczego ja ???
- Bo mi się nie chcę szukać w tych wszystkich torbach.
- Hehe dobra, wyciągam :)- Daj ją chcę pierwsza przeczytać - powiedziała Danielle wyrywając Eleanor gazetę.
- Ej no ja chce pierwsza !
- Zaraz ci dam! po tych słowach Dan otworzyła gazetę i zaczęła czytać:
'' Drogie fanki One Direction! podajemy wam najnowsze informację o naszych dwóch singlach z zespołu. Prawdopodobnie , Niall Horan oraz Harry Styles , tak jak pozostali chłopcy w końcu znaleźli sobie dziewczyny ! Najnowsze zdjęcia zrobione kilka dni temu pokazuje nam , że chłopcy spotkali się osobno z dwiema bardzo ładnymi dziewczynami. A źródła te donoszą że dziewczyny te wygrały warsztaty taneczne w Londynie. Pochodzą z polski"
- Daj teraz ja :) - Eleanor wyrwała gazetę Danille i kontynuowała czytanie.
'' Prawdopodobnie "dziewczyna" Niall'a nazywa się Laura Cetnarowska a Harr'ego Kinga Ronczkowska. Obie pary osobno spędziły czas , zajadając się lodami lub spacerując po parku. Na razie nic nie zostało potwierdzone. Ale jeśli to prawda życzymy zakochanym szczęścia ! Kolejne informacje podamy wam w następnym wydaniu"
- No brawo mała ! - zaczęły gratulować mi dziewczyny .
Były tym bardzo podekscytowane.
- Ale my na prawde nie jesteśmy parą. Kinga i Harry tęż nie :)
- Nawet jeśli nie to uwierz, w krótce się to zmieni . - powiedziała Danielle
- A niby skąd to wiesz?! :) - zapytałam.
- Ponieważ chłopcy byle kogo nie zapraszają na spacery i lody :P Robią to tylko wtedy jeśli im na kimś naprawdę zależy - odpowiedziała Eleanor
Przeglądając gazetę , zobaczyłam na zegarek w komórce ,, za chwilę będę musiała już iść '" - myślałam , gdy nagle przed naszym stolikiem stanęła Julita z koleżankami. Po tym jak Kinga opowiedziała mi o zajściu na warsztatach , już tak bardzo nie lubię tej dziewczyny. Zaczęłam chować gazetę.
- O cześć Laura - powiedziała
- Cześć - odpowiedziałam.
- Co tam chowasz ?
- A nic, taką tam gazetę.
- Tak , to pokarz ją.
- Ale po co, to zwykła gazeta...
- O modzie - dokończyła Danielle
- No właśnie, o modzie.
- Kręcisz! Dawaj ją!
Julita wzięła mi gazetę . Po jej minie mogłam domyśleć się że jest nieźle wkurzona.
- Że co ! - wykrzyczała - Jak ta głupia dziewczyna może trzymać Harry'ego za rękę !
Teraz to się zdenerwowałam . Nikt nie ma prawa obrażać mojej przyjaciółki
- Ej ! - powiedziałam wstając z fotela - Nie możesz tak mówić o mojej kumpeli.
- Oj Laura, ja mogę bardzo dużo rzeczy. Nie wiesz do czego jestem zdolna , ale pewnie za niedługo się dowiesz .
- Że co ?! - zapałam a raczej wykrzyczałam.
- To że jeśli Kinga nie odwali się od Harry'ego , to skończy się to źle dla niej , dla ciebie i waszych przyjaciół .
Julita oddała mi gazetę a następnie odeszła ze swoimi koleżaneczkami , natomiast ja zdenerwowana i zmartwiona tymi słowami opadłam na fotel.
- Laura wszystko w porządku - zapytałam El
- Tak.
- Nie rozumiem, o co w tym wszystkim chodzi ?
Opowiedziałam dziewczynom o zajściu , na warsztatach.
- Wow, miałyśmy już trochę przez nią problemów , ale od takiej strony to Julity nie znałam - podziałała Eleonor a Daniell to potwierdziła.
- Tylko proszę, nie mówcie nic chłopakom.
- No dobrze jeśli tego chcecie.
Po ochłonięciu , umówiłam się z dziewczynami na jutro . Przyjadą wcześnie i nam pomogą . Podziękowałam za przepyszną kawę i się pożegnałam.
- To do jutra ! - wykrzyczałam w biegu , byłam już mocno spóźniona .
W końcu dobiegałam do domu.
- No gdzieś ty tyle była? - zapytała Kinga.
-Przepraszam, muszę Ci coś powiedzieć.
- Ja też :)
- Jesteś strasznie ucieszona więc Ty mów pierwsza.
- Całowałam się z Harr'ym! :)
- No na pewno !? - powiedziałam nie dowierzając.
- Noo zaczęło się od....
Kinga opowiedziała mi swoją przygodę , przynajmniej jej dziań zakończył się wielkim Happy Endem.
- To jesteście teraz razem ?! - zapytałam zaciekawiona.
- Nie, to był zwykły całus ;)
- Jak to ma być zwykły całus, to co będzie jak wy już będziecie razem :)
- Zobaczymy hehe :)
- Mam dla ciebie dwie informacje . Pierwsza, to patrz co Ci kupiłam.
Podałam Kindze gazetę.
- OMG!!!! - zareagowała dokładnie tak samom jak ja - Ale jak to? Ahh.. te paparazzi, oni są wszędzie.
- No, druga informacja wiąże się z tą gazetą a bardziej z tym co tam jet napisane,
- Co się stało ??
- Zgadnij kogo dziś spotkałam ??
- Kogo?!
- Julitę.
- No na pewno !
- Wyrwała mi gazetę i strasznie się wkurzyła, czytając to co jest tam napisane.
- Powiedzała ci coś?
- Tak, że jeśli nie odczepisz się od Harry'ego to się to źle dla nas i naszych przyjaciół skończy.
- Co ?? Ona nam grozi ?? Nie pozwolę na to !
- No to co my teraz zrobimy ?
- Jeszcze nie wiem , teraz nie będe o tym myśleć. Jutro czeka nas super dzień ,chodzimy wszystko przygotować .
- Ok :)
Do końca dnia robiłyśmy przekąski , szukałyśmy kawałków drzewa no ognisko i tak zastała nas noc. Obie poszłyśmy się wykąpać i po dniu złych i dobrych wrażeń, padnięte poszłyśmy spać.
________________________
Hejoo więc jest 10 przepraszamy że jest tak późno. Ale nie miałyśmy za bardzo czasu. Następny pojawi się jeśli będzie 5 komentarzy :)
No szmata z tej Julity! Scena z pocałunkiem była sweet. Ale mam zastrzeżenie, w tym rozdziale jest coś dużo błędów :/ Dodajcie jak najszybciej następny rozdział [imprezka na basenie] !
OdpowiedzUsuńJa tu żadnych błędów nie widzee <3 świetny rozdiał!! <3 kocham Kinge i Harry'ego ale również Niall'a i Laure!! <3 więc prosze teraz o więcej L i N <3 będe wam wielce wdzięczna!! <3 wasza wierna czytelniczka !! <3 KOCHAM WAS!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział jak i cały blog ;pp
OdpowiedzUsuńCzekam na jeszcze większe rozwinięcie akcji;DD
<33
Super rozdział! Chcę już następny!
OdpowiedzUsuńNo zajebiste! Oby tak dalej! Dodawać szybko rozdział!
OdpowiedzUsuńNo właśnie skończyłam czytac wszystko :) !! znalazłam wasz blog dzisiaj!! strasznie mi się podoba czekam na nastepny rozdiał!!! <3 zajebisty blog !
OdpowiedzUsuńsuper się spisujecie! naprawdę! wczytuje się tak jak w prawdziwą książkę, tylko prosiłabym o lepsze rozwinięcie laury i nialla..
OdpowiedzUsuńNie martwicę się wątek Laury i Niall'a będzie rozwijany :) dziękujemy za miłe komentarze Kocham was :** / Kinga ♥
Usuńświetne ; 3 pozdro Domiś ♥
OdpowiedzUsuń