Oczami Kingi
Rano obudziłam się o godzinie 10:00. Szybko się zerwałam bo o 18:00 miałyśmy być u chłopaków a jeszcze trzeba było posprzątać po wczorajszej imprezie. Ubrałam się w TOO i poskładałam ubrania , które walały się po moim pokoju. Zeszłam na dół. Zdziwiłam się bo Laura jeszcze spała a zawsze to ona była rannym ptaszkiem. Poszłam ją obudzić, ale gdy weszłam do pokoju nie zastałam jej. Zeszłam do salonu i zaczęłam sprzątać . Gdy ogarnełam już trochę, usłyszałam, że przyszła Laura.
- Gdzieś ty była ? - zapytałam
- W sklepie bo nic nie ma na śniadanie, wszystko wczoraj zjedliśmy.
- Noo chyba Ty i Niall - zaśmiałam się
- Haha masz te zakupy i idź zrób śniadanie - Powiedziała Laura
- Ok a
co chcesz :) ? – zapytałam
- Hmmm… tosty :)
Zaczęłam przygotowywać śniadanie. Włączyłam radio. Laura poszła
dokończyć sprzątać.
- No nareszcie skończyłam – powiedziała
- Proszę – podałam jej śniadanie i usiadłam obok, pijąc kawę.
- To co mamy być u chłopaków dopiero o 18:00 a jest 11:20, więc co robimy ?- zapytała Laura
- Może chodźmy do centrum handlowego :)
- Ok :)
Zmywając naczynia, po śniadaniu, usłyszałam, że dostałam sms-a, był to Harry.
" Pamiętajcie o dzisiejszej imprezie, dziś wieczorem Xoxo"
" Jak mogłybyśmy zapomnieć. Nie martwcie, się będziemy punktualnie Xoxo "
" Weźcie piżamy bo będziecie u nas nocować. Danielle, Perrie i Eleanor też będą Xoxo "
'' Ok weźmiemy Xo"
" Nie mogę się doczekać Xox To nasz adres ..................... jak byście nie wiedziały jak do nas trafić. A i Niall przesyła Laurze pozdrowienia. Trzymaj się, pa Xoxo "
" Hehe ok przekaże, do zobaczenia xo "
- Laura, Harry napisał, żebyśmy wzięły piżamy, na nocowanie do nich :)
- Spoczko :) Nigdy nie zapomnę, jak do nich "wpadłyśmy" hehe :)
- Hehehehe no, to pozostanie na zawsze w mojej pamięci a teraz chodź już, bo muszę sobie te spodnie kupić - powiedziałam
- Hehehe no idę, idę :)
Po drodze wstąpiłyśmy do Starbucks 'a po kawę. Doszłyśmy do galerii. Kupiłam spodnie oraz kilka innych rzeczy na imprezę. Gdy wróciłyśmy do domu, była już 17:15. Szybko przebrałam się w (LOOK) a do spania spakowałam sobie (TOO) . Laura również się przebrała (LOOK) .
- Wzięłaś piżamę? - zapytałam
- Tak :) Musimy już wyjść, żeby się nie spóźnić.
- Ja jestem prawie gotowa - powiedziała Laura
- Ja też, tylko idę jeszcze makijaż poprawić i możemy wychodzić :)
Uczesałam się jeszcze i sprawdziłam czy wszystko wzięłam. Zeszłam na dół, gdzie czekała na mnie Laura
- Idziemy? - zapytała
- Idziemy :)
Wychodząc, zamknęłam drzwi na klucz. Szłyśmy przez park, dużo ze sobą rozmawiając. Nagle Laura zobaczyła budkę z lodami i jak dziecko do niej pobiegła.
- Zaczekaj ! Ja też chcę :) - zaczęłam krzyczeć
- Poproszę cytrynowe, truskawkowe i jeszcze..śmietankowe :)
- Boże, gdzie ty to wszystko zmieścisz?? - zapytałam
- Nie wiem hehe
- Ja poproszę krówkę i śmietankę
- Dobrze, należy się 3£ - powiedział sprzedawca.
- Proszę - zapłaciłam po czym ruszyłyśmy dalej.
- Ale dobre :) - powiedziała Laura
- Hahahaha idiots idiots everywhere :)
Nim się spostrzegłyśmy, byłyśmy już pod domem chłopaków.
- To co, wchodzimy przez bramę czy znowu skaczemy przez bramę? - zapytała Laura, śmiejąc się
- Tym razem wybieram to pierwsze hehehe - odpowiedziałam
Otworzyłyśmy bramę i skierowałyśmy się w stronę drzwi. Nacisnęłyśmy dzwonek, otworzył nam Paul.
- O to wy, pewnie jesteście Laura i Kinga, te o których ciągle słyszę w tym domu wariatów - powiedział, śmiejąc się
- Tak, to my hehe - odpowiedziałyśmy
- To wejdźcie. Ja już zmykam, cześć chłopaki, nie pozabijajcie się! - powiedział
- Cześć - odkrzyknęli
- Hej dziewczyny - powiedzieli
- Cześć
Ściągnęłyśmy buty i weszłyśmy do salonu.
- Ooo, hej piękne - powiedziała El
- Hej, hehe co tam? - zapytałam
- Dobrze a u was? - zapytała Perrie
- Powoli leci :) - odpowiedziała Laura
Po chwili przyszli chłopcy z dużą ilością jedzenia.
- To co na początek oglądamy? - zapytał Harry
- Jakąś komedie - powiedziała Dan
- Ok, to może .....- powiedział Lou
Włączyliśmy film. Ja usiadłam pomiędzy Harry'ego a El obok El usiadł Lou, następnie Perrie i Zayn'em i Dan z Liam'em natomiast z powodu braku miejsca, na kanapie, Niall usiadł na fotelu a Laura na jego kolanach.
Oglądając film, cały czas się śmialiśmy. Oglądanie zajęło nam 2 godziny. Była już 20:00. Ponieważ Laura i Niall już zgłodnieli, poszliśmy do kuchni, przygotować coś do jedzenia. Padło na gofry. Podzieliliśmy się obowiązkami. Niall i Laura robili ciasto, Ja z Harry'm ubijaliśmy śmietanę a Zayn i Perrie kroili owoce, natomiast Dan, El, Lou i Liam szukali kolejnego filmu.
- Niall, ogarnij się i nie jedz tego surowego ciasta, bo potem będziesz mówił że cię brzuch boli - powiedział Zayn
- Zayn, surowe ciasto jest przepyszne - powiedziała Laura
- Jak dzieci - dodał Harry
- A ty się idź umyj, bo masz śmietanę na nosie - powiedział Zayn
- Eee..tam, ja mu pomogę - powiedziałam, po czym ściągnęłam z nosa Harry'ego bitą śmietanę i oblizałam swój palec- Mmmmm....pychota! :)
- Na mnie wszystko lepiej smakuję - powiedział
- Hahaha głupek :)
Gdy gofry się upiekły, wszyscy usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Niall i Laura oczywiście zjedli najwięcej. Po zjedzeniu wszystkiego, ja i Harry wzięliśmy naczynia i zanieśliśmy je do kuchni a reszta poszła oglądać film, tym razem horror, paranormal activity 3.
- Co ty na to, abyśmy przestraszyli Laurę i Niall'a? Tak niewinnie na tym fotelu siedzą - powiedział Harry, wkładając naczynia do zmywarki.
- Czytasz mi w myślach hehe - odpowiedziałam
- No to czekaj, wyślę jeszcze wszystkim sms-y, żeby wiedzieli.
* PO CHWILI *
- My idziemy na pole, bo Kindze jest duszno - oznajmił Harry
- Ok, to tak to się teraz nazywa? - powiedział Lou - Eleanor, nie jest ci może duszno?
- Nie Louis, hehe.
- A to szkoda :)
Wszyscy wrócili do oglądania a my udając, że wychodzimy wychodzimy, powoli zakradliśmy się za fotel Laury i Niall'a. Odczekaliśmy chwilę.
- Na cztery - powiedział Harry
- Ok :)
- Raz, dwa - zaczął odliczanie - trzy,...cztery!
- BUUUUUuuuuuu......- krzyknęliśmy razem
-Aaaaaaaaaaa.....- Niall i Laura podskoczyli, ze strachu, przytulając się do siebie, krzycząc.
Wszyscy zaczęli się śmiać a ja z Harry'm przybiliśmy sobie piątkę.
- Głąby, chcecie żebym zawału dostała! Kinga, podobno Ci duszno było a ty takie jaja odwalasz.
- Hahahaha - wszyscy dalej się śmiali.
- Gdybyście widzieli swoje miny - powiedziała Perrie, prawie płacząc ze śmiechu
- Hehehe - zaczęli się śmiać Laura i Niall
- Niall, możesz mnie już puścić - powiedziała Laura
- Nie mogę, bo się boje - odpowiedział jej Niall
Wtuleni w siebie, przykryli się kocem a ja razem z Harry'm, wróciliśmy na swoje miejsca. W filmie były momenty w których wszyscy krzyczeliśmy na cały dom. Gdy film się już skończył, zaświeciliśmy światło.
- No to co teraz robimy? - zapytała Dan
- Może zagramy w butelkę - zaproponował Liam
- Ok - odpowiedzieliśmy chórem
- No to idę skombinować, jakąś - powiedział Zayn
Oczami Laury
Usiedliśmy w kółku i zaczęliśmy grać. Pierwsza zakręciła Kinga. Wypadło n Niall'a.
- Prawda czy wyzwanie? - zapytała Kinga
- Wyzwanie - odpowiedział jej Niall
- Hmmmmm......co by ci tu dać - zaczęła się zastanawiać Kinga
- Niech zje, razem z Laurą, jedną z dłuższych żelek - podsunęła jej pomysł, Eleanor.
- O właśnie - powiedziała Kinga.
Niall wziął żelkę i przysunął się do mnie. Czułam, że cała się rumienię. Włożyliśmy żelka do buzi a gdy już go kończyliśmy jeść...
- Całuj, całuj, całuj...! - zaczęli się drzeć pozostali
Cmokneliśmy się z Niall'em w usta.
- Buuuuuu.....co to było - krzyknęła Eleanor
Teraz kręcił, Niall. Wypadło na Lou.
- Prawda czy wyzwanie?
- Prawda :)
- Louis, czy kiedykolwiek zdradziłeś Eleanor?
- Hmmm......- zamyślił się
- Ty się jeszcze zastanawiasz?! - zapytała zbulwersowana El
- No, muszę się zastanowić, czy pomiędzy mną a Harry'm do czegoś nie doszło.
- No wiesz co?! Louis zero seksu przez miesiąc - powiedziała Eleanor
- No przecież żartuję i tak przyjdziesz pierwsza :)
Wszyscy zaczęli się śmiać z nich. Teraz kręcił Lou.
- Harry, prawda czy wyzwanie? - zapytał
- Wyzwanie
- Ok, więc zatańcz z Kingą na stole - powiedział
- No chyba cię coś boli - powiedziała Kinga
- Damy radę - szepnął jej na ucho Harry
Weszli razem na stół, pod głośniliśmy muzykę, akurat leciało I'm Sexi and I Know It, co jeszcze bardziej dobiło przyjaciółkę :) Zaczęli tańczyć, całkiem nieźle im to szło. Gdy swe zadanie wykonali, cali czerwieni zeszli ze stołu. Jeszcze chwilę graliśmy a raczej wygłupialiśmy się. Chłopcy byli trochę podpici, znaleźli ser w spreju i zaczęli się nim pryskać. Zrobił się straszny bałagan. Postanowiliśmy, że posprzątamy jutro. Teraz zmęczeni, udaliśmy się na odpoczynek.
Weszłam do pokoju Niall'a, był ogromny i ładny. Podeszłam do swojej torby, aby wyciągnąć piżamę. Nie mogłam znaleźć koszulki do spania a dałabym sobie głowę urwać, że ją pakowałam.
- Idę na chwilę do Kingi - powiedziałam do Niall'a
- Ok, będę czekał - odpowiedział
Stojąc przed pokojem Harry'ego, usłyszałam śmiech Kingi. Zapukałam.
- Wejdź Laura :) - powiedział Harry
- Dzięki, skąd wiedziałeś, że to ja? - zapytałam
- Bo u nas nikt nie puka, wchodzą kiedy chcą hehe
- Aha hehe :)
- Co cię do nas sprowadza? - zapytała Kinga
- No właśnie do Ciebie przyszłam. Masz może do pożyczenia drugą koszulkę do spania?
- Niestety nie :)
- Aha, no to nic :d Nie przeszkadzam wam, słodkich snów
- Wzajemnie :) - odpowiedzieli
Zamykając drzwi, myślałam jak bardzo Kinga jest podjarana tym, że Harry nie ma na sobie koszulki. Powróciłam do sypialni Niall'a.
- Hej Niall, masz może od pożyczenia koszulkę do spania? Ja zapomniałam a Kinga ma tylko jedną.
- No wiesz, jak dla mnie to możesz spać bez koszulki :)
- No wiesz, jak dla mnie to mogę spać na kanapie :P
- Nie, nie ! Proszę :)
- Dziękuję
- Nie ma za co :)
Położyliśmy się łóżka. Nie mogliśmy zasnąć więc zaczęliśmy rozmawiać. Opowiedziałam mu, jak wygrałyśmy warsztaty oraz o tym jakie nas same przyjemności tu spotykają.
- Ciiiii, słyszysz? - zapytałam
- Hehehe no :)
- Co to? :) - zapytałam
- Jak to co, przysłuchaj się :) To z pokoju Louis'a te dogłosy wychodzą :)
- Hahahaha taaaa..zero seksu, przez miesiąc.
Gdy poczuliśmy się senni, poszliśmy spać.
* W NOCY *
W nocy, obudził mnie, mój głodny brzuch, domagający się czegoś do zjedzenia. Nie chcąc zbudzić Niall'a, po cichu wstałam, zamknełam za sobą drzwi i zeszłam na dół. Wchodząc do kuchni, zobaczyłam truskawki na blacie. Wyciągnęłam jeszcze bitą śmietanę, usiadłam na podłodze, opierłam się o lodówkę i zaczęłam wcinać.Popatrzyłam do okna, była dziś pełnia.
- O tutaj jesteś :)
- Niall, głuptasie, wystraszyłeś mnie :)
- Oj tam, oj tam :)
- Czyżbym Cię obudziła? - zapytałam
- Nieee, po prostu zgłodniałem i przyszedłem coś zjeść :)
- O, to tak jak ja :)
Niall usiadł, obok mnie. Zaczęliśmy się nawzajem karmić.
- Ubrudziłaś się :) - powiedział Niall, dotykając mojego policzka.
Przybliżyliśmy się do siebie. Nasze usta połączyły się w pocałunku. Czułam się nieziemsko. W brzuchu szalało stado motylków. Oderwaliśmy się od siebie.
- To było o wiele słodsze niż te truskawki - powiedział Niall
- Heheheh najadłeś się już? :) - zapytałam
- Noo i to jak :) Chodźmy już spać.
Wróciliśmy do pokoju, trzymając się za ręce. Zasnęliśmy, wtuleni w siebie.
* RANO *
Oczami Kingi
Obudziłam się o 7:00. Harry jeszcze spał, tak słodko wyglądał. Postanowiłam pójść pobiegać. Wyciągnęłam z torebki ubrania do biegania (LOOK). Poszłam się przebrać i uczesać do łazienki. Gotowa, schowałam piżamę.
- A ty gdzie się wybierasz? - spytał Harry
- Obudziłam cie? Idę pobiegać.
- Nie, nie obudziłaś. Poczekaj, to pójdę z Tobą :)
- Ok, to poczekam na dole.
Zeszłam na dół. Napiłam się picia i ubrałam buty.
- Ja już jestem gotowy - powiedział Harry, wchodząc do kuchni
- No to idziemy :)
Po cichu wymknęliśmy się z domu, żeby nikogo nie obudzić.
- No to gdzie biegniemy? - zapytał
- Myślałam o parku.
- Ok :)
Biegaliśmy dobrą godzinę, przy czym rozmawialiśmy na poważne i mniej poważne tematy.
- Wracamy już? - zapytał Harry
- A co? Z męczyłeś się?
- Nie, nie :)
- Haha przecież widzę :)
- Naprawdę się nie zmęczyłem :)
- Tak?! No to kto pierwszy dobiegnie do domu/ Start !!
- Ej, zaczekaj! Zaczęłaś wcześniej.
Oczami Laury
Rano obudziłam się, wtulona w Niall'a.
- Dzień dobry, myszko - przywitał się Niall
- Dzień dobry, od kiedy nie śpisz?
- Przed chwilą się obudziłem.
Postanowiłem wstać ale nie umożliwił mi to Niall
- Tak szybko cię nie wypuszczę - powiedział, przyciągając mnie do siebie - Nawet całuska, na powitanie mi nie dasz?
- Oj ty mój biedaku - cmoknęłam go w policzek - Może być?
- Może :)
- A teraz chodź, na śniadanie :)
Razem z Niall'em zeszliśmy do kuchni.
- Cześć wszystkim - przywitaliśmy się
- Hej - odpowiedzieli
- Fajna koszulka Laura. Co wyście takiego w nocy robili, że w Niall'a ciuchach chodzisz? - zapytał Louis, ze szyderczym śmiechem.
- Głupek ! Na pewno nie to co Ty z El, wczoraj :)
- Ja nie wiem o czym Ty do mnie mówisz :)
- No nie :) Głośniej się nie dało?? Hehe
- A gdzie Kinga i Harry? - zapytał Lou, szybko zmieniając temat
- Hehe penie jeszcze śpią. Pójdę ich obudzić - powiedziałam
Poszłam do pokoju Harry'ego, ale otwierając drzwi nie zastałam ani jego ani Kingi.
- Nie ma ich w pokoju - powiedziałam, wchodząc do salonu
- To ciekawe, gdzie oni są? - zapytał Liam
- Hahaha, wygrałam - usłyszeliśmy śmiech, Kingi, wchodzącej do domu
- Bo oszukiwałaś :) !
- Ooo.. o wilkach mowa - powiedziała Perrie
- Gdzie wyście byli? - zapytała Dan
- Biegaliśmy - powiedziała Kinga
- Harry, od kiedy ty biegasz?! - zapytał zdziwiony Lou
- Od dawna chciałem zacząć a dziś nadarzyła się okazja :) - zaczął tłumaczyć się Harry
- Aha, to dziwne, bo ostatnio mówiłeś że nie będziesz biegał.
- Zamknij się - wysyczał przez zęby Harry
- To ja może pójdę wziąć prysznic- powiedziała Kinga
- O to ja pójdę z Tobą - powiedział Harry
- Coś mi się wydaję, że obydwoje to się nie zmieścicie - zaśmiał się Lou
- Wal się :) - powiedział Harry
Nasze dwa gołąbki poszły się odświeżyć a my za ten czas posprzątaliśmy przed przyjściem Paul'a. Po chwili zszedł Harry z Kingą.
- Śniadanie macie na stole - powiedziała El
- Dzięki - odpowiedzieliśmy
- Już jestem, mam nadzieję, że dom jest w jednym kawałku - powiedział Paul, wchodząc do domu.
- Cześć Paul - przywitaliśmy się z nim
- Jak tu czysto - powiedział - To pewnie zasługa dziewczyn :) Oj chłopcy, co wy byście bez nich zrobili :) - po tych słowach skierował się schodami na piętro.
- Dobra to my się będziemy już zbierać - powiedziały dziewczyny
- No na nas tez czas - dodałam - Kinga idziemy już.
- Ok, tylko pójdę po torebkę.
- Laura, może wybierzesz się ze mną po warsztatach do Nando's ? - zaproponował Niall
- Z wielką chęcią :) - odpowiedziałam
- Już jestem, możemy iść - oznajmiła Kinga
Każda para pożegnała się namiętnym pocałunkiem natomiast Kinga z Harry'm, całusem w policzek a ja z Niall'em w usta.
- No to cześć chłopaki ! Widzimy się na warsztatach - pożegnałyśmy się z resztą mieszkańców.
Dan i El poszły razem z nami, Perrie odwiózł Zayn, bo zaraz miała próbę z Little Mix. Dochodząc do parku pożegnałyśmy się z dziewczynami i skręciłyśmy w stronę domu.
- Co to było przy wyjściu? Buziaczek w usta? - zapytała Kinga
- No bo wiesz w czasie ostatniej nocy, wiele się wydarzyło :)
Opowiedziałam o wszystkim Kindze.
- No to jesteście razem, tak? - zapytała
- Oficjalnie to jeszcze nie :)
- Coś czuje, że za niedługo już będziecie :)
- Heheheh no mam taką nadzieje :) Dziś zaprosił mnie do Nando's po warsztatach/
- Aaaaaaaaaaaaaaaa.......- zaczęła się drzeć Kinga
- Nie krzycz ! - powiedziałam, zakrywając przyjaciółce usta.
- Chodź trzeba ci coś ładnego wybrać - powiedziała wchodząc do domu
- Ale my idziemy tylko do Nando's :)
- No to co, musisz przecież ładnie wyglądać :) hehe
- Hehehe ok, ale zajmiemy się tym później :) A teraz chodź spakować rzeczy na zajęcia :)
______________________________________
Przepraszamy, że tak późno no ale tak jakoś wyszło :) Mamy już 12 !!!! Strasznie się tym cieszymy :) Dziękujemy, że czytacie naszego bloga i pzostawiacie po sobie ślad :) Następny rozdział dodamy kiedy będzie min. 8 komentarzy :** Paa :)
- To co mamy być u chłopaków dopiero o 18:00 a jest 11:20, więc co robimy ?- zapytała Laura
- Może chodźmy do centrum handlowego :)
- Ok :)
Zmywając naczynia, po śniadaniu, usłyszałam, że dostałam sms-a, był to Harry.
" Pamiętajcie o dzisiejszej imprezie, dziś wieczorem Xoxo"
" Jak mogłybyśmy zapomnieć. Nie martwcie, się będziemy punktualnie Xoxo "
" Weźcie piżamy bo będziecie u nas nocować. Danielle, Perrie i Eleanor też będą Xoxo "
'' Ok weźmiemy Xo"
" Nie mogę się doczekać Xox To nasz adres ..................... jak byście nie wiedziały jak do nas trafić. A i Niall przesyła Laurze pozdrowienia. Trzymaj się, pa Xoxo "
" Hehe ok przekaże, do zobaczenia xo "
- Laura, Harry napisał, żebyśmy wzięły piżamy, na nocowanie do nich :)
- Spoczko :) Nigdy nie zapomnę, jak do nich "wpadłyśmy" hehe :)
- Hehehehe no, to pozostanie na zawsze w mojej pamięci a teraz chodź już, bo muszę sobie te spodnie kupić - powiedziałam
- Hehehe no idę, idę :)
Po drodze wstąpiłyśmy do Starbucks 'a po kawę. Doszłyśmy do galerii. Kupiłam spodnie oraz kilka innych rzeczy na imprezę. Gdy wróciłyśmy do domu, była już 17:15. Szybko przebrałam się w (LOOK) a do spania spakowałam sobie (TOO) . Laura również się przebrała (LOOK) .
- Wzięłaś piżamę? - zapytałam
- Tak :) Musimy już wyjść, żeby się nie spóźnić.
- Ja jestem prawie gotowa - powiedziała Laura
- Ja też, tylko idę jeszcze makijaż poprawić i możemy wychodzić :)
Uczesałam się jeszcze i sprawdziłam czy wszystko wzięłam. Zeszłam na dół, gdzie czekała na mnie Laura
- Idziemy? - zapytała
- Idziemy :)
Wychodząc, zamknęłam drzwi na klucz. Szłyśmy przez park, dużo ze sobą rozmawiając. Nagle Laura zobaczyła budkę z lodami i jak dziecko do niej pobiegła.
- Zaczekaj ! Ja też chcę :) - zaczęłam krzyczeć
- Poproszę cytrynowe, truskawkowe i jeszcze..śmietankowe :)
- Boże, gdzie ty to wszystko zmieścisz?? - zapytałam
- Nie wiem hehe
- Ja poproszę krówkę i śmietankę
- Dobrze, należy się 3£ - powiedział sprzedawca.
- Proszę - zapłaciłam po czym ruszyłyśmy dalej.
- Ale dobre :) - powiedziała Laura
- Hahahaha idiots idiots everywhere :)
Nim się spostrzegłyśmy, byłyśmy już pod domem chłopaków.
- To co, wchodzimy przez bramę czy znowu skaczemy przez bramę? - zapytała Laura, śmiejąc się
- Tym razem wybieram to pierwsze hehehe - odpowiedziałam
Otworzyłyśmy bramę i skierowałyśmy się w stronę drzwi. Nacisnęłyśmy dzwonek, otworzył nam Paul.
- O to wy, pewnie jesteście Laura i Kinga, te o których ciągle słyszę w tym domu wariatów - powiedział, śmiejąc się
- Tak, to my hehe - odpowiedziałyśmy
- To wejdźcie. Ja już zmykam, cześć chłopaki, nie pozabijajcie się! - powiedział
- Cześć - odkrzyknęli
- Hej dziewczyny - powiedzieli
- Cześć
Ściągnęłyśmy buty i weszłyśmy do salonu.
- Ooo, hej piękne - powiedziała El
- Hej, hehe co tam? - zapytałam
- Dobrze a u was? - zapytała Perrie
- Powoli leci :) - odpowiedziała Laura
Po chwili przyszli chłopcy z dużą ilością jedzenia.
- To co na początek oglądamy? - zapytał Harry
- Jakąś komedie - powiedziała Dan
- Ok, to może .....- powiedział Lou
Włączyliśmy film. Ja usiadłam pomiędzy Harry'ego a El obok El usiadł Lou, następnie Perrie i Zayn'em i Dan z Liam'em natomiast z powodu braku miejsca, na kanapie, Niall usiadł na fotelu a Laura na jego kolanach.
Oglądając film, cały czas się śmialiśmy. Oglądanie zajęło nam 2 godziny. Była już 20:00. Ponieważ Laura i Niall już zgłodnieli, poszliśmy do kuchni, przygotować coś do jedzenia. Padło na gofry. Podzieliliśmy się obowiązkami. Niall i Laura robili ciasto, Ja z Harry'm ubijaliśmy śmietanę a Zayn i Perrie kroili owoce, natomiast Dan, El, Lou i Liam szukali kolejnego filmu.
- Niall, ogarnij się i nie jedz tego surowego ciasta, bo potem będziesz mówił że cię brzuch boli - powiedział Zayn
- Zayn, surowe ciasto jest przepyszne - powiedziała Laura
- Jak dzieci - dodał Harry
- A ty się idź umyj, bo masz śmietanę na nosie - powiedział Zayn
- Eee..tam, ja mu pomogę - powiedziałam, po czym ściągnęłam z nosa Harry'ego bitą śmietanę i oblizałam swój palec- Mmmmm....pychota! :)
- Na mnie wszystko lepiej smakuję - powiedział
- Hahaha głupek :)
Gdy gofry się upiekły, wszyscy usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Niall i Laura oczywiście zjedli najwięcej. Po zjedzeniu wszystkiego, ja i Harry wzięliśmy naczynia i zanieśliśmy je do kuchni a reszta poszła oglądać film, tym razem horror, paranormal activity 3.
- Co ty na to, abyśmy przestraszyli Laurę i Niall'a? Tak niewinnie na tym fotelu siedzą - powiedział Harry, wkładając naczynia do zmywarki.
- Czytasz mi w myślach hehe - odpowiedziałam
- No to czekaj, wyślę jeszcze wszystkim sms-y, żeby wiedzieli.
* PO CHWILI *
- My idziemy na pole, bo Kindze jest duszno - oznajmił Harry
- Ok, to tak to się teraz nazywa? - powiedział Lou - Eleanor, nie jest ci może duszno?
- Nie Louis, hehe.
- A to szkoda :)
Wszyscy wrócili do oglądania a my udając, że wychodzimy wychodzimy, powoli zakradliśmy się za fotel Laury i Niall'a. Odczekaliśmy chwilę.
- Na cztery - powiedział Harry
- Ok :)
- Raz, dwa - zaczął odliczanie - trzy,...cztery!
- BUUUUUuuuuuu......- krzyknęliśmy razem
-Aaaaaaaaaaa.....- Niall i Laura podskoczyli, ze strachu, przytulając się do siebie, krzycząc.
Wszyscy zaczęli się śmiać a ja z Harry'm przybiliśmy sobie piątkę.
- Głąby, chcecie żebym zawału dostała! Kinga, podobno Ci duszno było a ty takie jaja odwalasz.
- Hahahaha - wszyscy dalej się śmiali.
- Gdybyście widzieli swoje miny - powiedziała Perrie, prawie płacząc ze śmiechu
- Hehehe - zaczęli się śmiać Laura i Niall
- Niall, możesz mnie już puścić - powiedziała Laura
- Nie mogę, bo się boje - odpowiedział jej Niall
Wtuleni w siebie, przykryli się kocem a ja razem z Harry'm, wróciliśmy na swoje miejsca. W filmie były momenty w których wszyscy krzyczeliśmy na cały dom. Gdy film się już skończył, zaświeciliśmy światło.
- No to co teraz robimy? - zapytała Dan
- Może zagramy w butelkę - zaproponował Liam
- Ok - odpowiedzieliśmy chórem
- No to idę skombinować, jakąś - powiedział Zayn
Oczami Laury
Usiedliśmy w kółku i zaczęliśmy grać. Pierwsza zakręciła Kinga. Wypadło n Niall'a.
- Prawda czy wyzwanie? - zapytała Kinga
- Wyzwanie - odpowiedział jej Niall
- Hmmmmm......co by ci tu dać - zaczęła się zastanawiać Kinga
- Niech zje, razem z Laurą, jedną z dłuższych żelek - podsunęła jej pomysł, Eleanor.
- O właśnie - powiedziała Kinga.
Niall wziął żelkę i przysunął się do mnie. Czułam, że cała się rumienię. Włożyliśmy żelka do buzi a gdy już go kończyliśmy jeść...
- Całuj, całuj, całuj...! - zaczęli się drzeć pozostali
Cmokneliśmy się z Niall'em w usta.
- Buuuuuu.....co to było - krzyknęła Eleanor
Teraz kręcił, Niall. Wypadło na Lou.
- Prawda czy wyzwanie?
- Prawda :)
- Louis, czy kiedykolwiek zdradziłeś Eleanor?
- Hmmm......- zamyślił się
- Ty się jeszcze zastanawiasz?! - zapytała zbulwersowana El
- No, muszę się zastanowić, czy pomiędzy mną a Harry'm do czegoś nie doszło.
- No wiesz co?! Louis zero seksu przez miesiąc - powiedziała Eleanor
- No przecież żartuję i tak przyjdziesz pierwsza :)
Wszyscy zaczęli się śmiać z nich. Teraz kręcił Lou.
- Harry, prawda czy wyzwanie? - zapytał
- Wyzwanie
- Ok, więc zatańcz z Kingą na stole - powiedział
- No chyba cię coś boli - powiedziała Kinga
- Damy radę - szepnął jej na ucho Harry
Weszli razem na stół, pod głośniliśmy muzykę, akurat leciało I'm Sexi and I Know It, co jeszcze bardziej dobiło przyjaciółkę :) Zaczęli tańczyć, całkiem nieźle im to szło. Gdy swe zadanie wykonali, cali czerwieni zeszli ze stołu. Jeszcze chwilę graliśmy a raczej wygłupialiśmy się. Chłopcy byli trochę podpici, znaleźli ser w spreju i zaczęli się nim pryskać. Zrobił się straszny bałagan. Postanowiliśmy, że posprzątamy jutro. Teraz zmęczeni, udaliśmy się na odpoczynek.
Weszłam do pokoju Niall'a, był ogromny i ładny. Podeszłam do swojej torby, aby wyciągnąć piżamę. Nie mogłam znaleźć koszulki do spania a dałabym sobie głowę urwać, że ją pakowałam.
- Idę na chwilę do Kingi - powiedziałam do Niall'a
- Ok, będę czekał - odpowiedział
Stojąc przed pokojem Harry'ego, usłyszałam śmiech Kingi. Zapukałam.
- Wejdź Laura :) - powiedział Harry
- Dzięki, skąd wiedziałeś, że to ja? - zapytałam
- Bo u nas nikt nie puka, wchodzą kiedy chcą hehe
- Aha hehe :)
- Co cię do nas sprowadza? - zapytała Kinga
- No właśnie do Ciebie przyszłam. Masz może do pożyczenia drugą koszulkę do spania?
- Niestety nie :)
- Aha, no to nic :d Nie przeszkadzam wam, słodkich snów
- Wzajemnie :) - odpowiedzieli
Zamykając drzwi, myślałam jak bardzo Kinga jest podjarana tym, że Harry nie ma na sobie koszulki. Powróciłam do sypialni Niall'a.
- Hej Niall, masz może od pożyczenia koszulkę do spania? Ja zapomniałam a Kinga ma tylko jedną.
- No wiesz, jak dla mnie to możesz spać bez koszulki :)
- No wiesz, jak dla mnie to mogę spać na kanapie :P
- Nie, nie ! Proszę :)
- Dziękuję
- Nie ma za co :)
Położyliśmy się łóżka. Nie mogliśmy zasnąć więc zaczęliśmy rozmawiać. Opowiedziałam mu, jak wygrałyśmy warsztaty oraz o tym jakie nas same przyjemności tu spotykają.
- Ciiiii, słyszysz? - zapytałam
- Hehehe no :)
- Co to? :) - zapytałam
- Jak to co, przysłuchaj się :) To z pokoju Louis'a te dogłosy wychodzą :)
- Hahahaha taaaa..zero seksu, przez miesiąc.
Gdy poczuliśmy się senni, poszliśmy spać.
* W NOCY *
W nocy, obudził mnie, mój głodny brzuch, domagający się czegoś do zjedzenia. Nie chcąc zbudzić Niall'a, po cichu wstałam, zamknełam za sobą drzwi i zeszłam na dół. Wchodząc do kuchni, zobaczyłam truskawki na blacie. Wyciągnęłam jeszcze bitą śmietanę, usiadłam na podłodze, opierłam się o lodówkę i zaczęłam wcinać.Popatrzyłam do okna, była dziś pełnia.
- O tutaj jesteś :)
- Niall, głuptasie, wystraszyłeś mnie :)
- Oj tam, oj tam :)
- Czyżbym Cię obudziła? - zapytałam
- Nieee, po prostu zgłodniałem i przyszedłem coś zjeść :)
- O, to tak jak ja :)
Niall usiadł, obok mnie. Zaczęliśmy się nawzajem karmić.
- Ubrudziłaś się :) - powiedział Niall, dotykając mojego policzka.
Przybliżyliśmy się do siebie. Nasze usta połączyły się w pocałunku. Czułam się nieziemsko. W brzuchu szalało stado motylków. Oderwaliśmy się od siebie.
- To było o wiele słodsze niż te truskawki - powiedział Niall
- Heheheh najadłeś się już? :) - zapytałam
- Noo i to jak :) Chodźmy już spać.
Wróciliśmy do pokoju, trzymając się za ręce. Zasnęliśmy, wtuleni w siebie.
* RANO *
Oczami Kingi
Obudziłam się o 7:00. Harry jeszcze spał, tak słodko wyglądał. Postanowiłam pójść pobiegać. Wyciągnęłam z torebki ubrania do biegania (LOOK). Poszłam się przebrać i uczesać do łazienki. Gotowa, schowałam piżamę.
- A ty gdzie się wybierasz? - spytał Harry
- Obudziłam cie? Idę pobiegać.
- Nie, nie obudziłaś. Poczekaj, to pójdę z Tobą :)
- Ok, to poczekam na dole.
Zeszłam na dół. Napiłam się picia i ubrałam buty.
- Ja już jestem gotowy - powiedział Harry, wchodząc do kuchni
- No to idziemy :)
Po cichu wymknęliśmy się z domu, żeby nikogo nie obudzić.
- No to gdzie biegniemy? - zapytał
- Myślałam o parku.
- Ok :)
Biegaliśmy dobrą godzinę, przy czym rozmawialiśmy na poważne i mniej poważne tematy.
- Wracamy już? - zapytał Harry
- A co? Z męczyłeś się?
- Nie, nie :)
- Haha przecież widzę :)
- Naprawdę się nie zmęczyłem :)
- Tak?! No to kto pierwszy dobiegnie do domu/ Start !!
- Ej, zaczekaj! Zaczęłaś wcześniej.
Oczami Laury
Rano obudziłam się, wtulona w Niall'a.
- Dzień dobry, myszko - przywitał się Niall
- Dzień dobry, od kiedy nie śpisz?
- Przed chwilą się obudziłem.
Postanowiłem wstać ale nie umożliwił mi to Niall
- Tak szybko cię nie wypuszczę - powiedział, przyciągając mnie do siebie - Nawet całuska, na powitanie mi nie dasz?
- Oj ty mój biedaku - cmoknęłam go w policzek - Może być?
- Może :)
- A teraz chodź, na śniadanie :)
Razem z Niall'em zeszliśmy do kuchni.
- Cześć wszystkim - przywitaliśmy się
- Hej - odpowiedzieli
- Fajna koszulka Laura. Co wyście takiego w nocy robili, że w Niall'a ciuchach chodzisz? - zapytał Louis, ze szyderczym śmiechem.
- Głupek ! Na pewno nie to co Ty z El, wczoraj :)
- Ja nie wiem o czym Ty do mnie mówisz :)
- No nie :) Głośniej się nie dało?? Hehe
- A gdzie Kinga i Harry? - zapytał Lou, szybko zmieniając temat
- Hehe penie jeszcze śpią. Pójdę ich obudzić - powiedziałam
Poszłam do pokoju Harry'ego, ale otwierając drzwi nie zastałam ani jego ani Kingi.
- Nie ma ich w pokoju - powiedziałam, wchodząc do salonu
- To ciekawe, gdzie oni są? - zapytał Liam
- Hahaha, wygrałam - usłyszeliśmy śmiech, Kingi, wchodzącej do domu
- Bo oszukiwałaś :) !
- Ooo.. o wilkach mowa - powiedziała Perrie
- Gdzie wyście byli? - zapytała Dan
- Biegaliśmy - powiedziała Kinga
- Harry, od kiedy ty biegasz?! - zapytał zdziwiony Lou
- Od dawna chciałem zacząć a dziś nadarzyła się okazja :) - zaczął tłumaczyć się Harry
- Aha, to dziwne, bo ostatnio mówiłeś że nie będziesz biegał.
- Zamknij się - wysyczał przez zęby Harry
- To ja może pójdę wziąć prysznic- powiedziała Kinga
- O to ja pójdę z Tobą - powiedział Harry
- Coś mi się wydaję, że obydwoje to się nie zmieścicie - zaśmiał się Lou
- Wal się :) - powiedział Harry
Nasze dwa gołąbki poszły się odświeżyć a my za ten czas posprzątaliśmy przed przyjściem Paul'a. Po chwili zszedł Harry z Kingą.
- Śniadanie macie na stole - powiedziała El
- Dzięki - odpowiedzieliśmy
- Już jestem, mam nadzieję, że dom jest w jednym kawałku - powiedział Paul, wchodząc do domu.
- Cześć Paul - przywitaliśmy się z nim
- Jak tu czysto - powiedział - To pewnie zasługa dziewczyn :) Oj chłopcy, co wy byście bez nich zrobili :) - po tych słowach skierował się schodami na piętro.
- Dobra to my się będziemy już zbierać - powiedziały dziewczyny
- No na nas tez czas - dodałam - Kinga idziemy już.
- Ok, tylko pójdę po torebkę.
- Laura, może wybierzesz się ze mną po warsztatach do Nando's ? - zaproponował Niall
- Z wielką chęcią :) - odpowiedziałam
- Już jestem, możemy iść - oznajmiła Kinga
Każda para pożegnała się namiętnym pocałunkiem natomiast Kinga z Harry'm, całusem w policzek a ja z Niall'em w usta.
- No to cześć chłopaki ! Widzimy się na warsztatach - pożegnałyśmy się z resztą mieszkańców.
Dan i El poszły razem z nami, Perrie odwiózł Zayn, bo zaraz miała próbę z Little Mix. Dochodząc do parku pożegnałyśmy się z dziewczynami i skręciłyśmy w stronę domu.
- Co to było przy wyjściu? Buziaczek w usta? - zapytała Kinga
- No bo wiesz w czasie ostatniej nocy, wiele się wydarzyło :)
Opowiedziałam o wszystkim Kindze.
- No to jesteście razem, tak? - zapytała
- Oficjalnie to jeszcze nie :)
- Coś czuje, że za niedługo już będziecie :)
- Heheheh no mam taką nadzieje :) Dziś zaprosił mnie do Nando's po warsztatach/
- Aaaaaaaaaaaaaaaa.......- zaczęła się drzeć Kinga
- Nie krzycz ! - powiedziałam, zakrywając przyjaciółce usta.
- Chodź trzeba ci coś ładnego wybrać - powiedziała wchodząc do domu
- Ale my idziemy tylko do Nando's :)
- No to co, musisz przecież ładnie wyglądać :) hehe
- Hehehe ok, ale zajmiemy się tym później :) A teraz chodź spakować rzeczy na zajęcia :)
______________________________________
Przepraszamy, że tak późno no ale tak jakoś wyszło :) Mamy już 12 !!!! Strasznie się tym cieszymy :) Dziękujemy, że czytacie naszego bloga i pzostawiacie po sobie ślad :) Następny rozdział dodamy kiedy będzie min. 8 komentarzy :** Paa :)
Zajebisty rozdział !!!! W końcu coś się dzieje z Niall'em i Laurą <3 Uwielbiam patrzeć na wasze stylizacje :D W tym rozdziale strasznie dużo ma Kinga :) LAURA ZAJEBISTA STYLIZACJA !! Kinga twoje też :D czekam na kolejny rozdział !!! :**** pozdrowienia <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajne! genialne! cudowne! czytam go już 10 raz bo tak mi się podoba :D super dziewczyny <3
OdpowiedzUsuńMmmmm... Laura i Niall no w końcu! Kurrrrrrde!!! Ja chce już następny rozdział a po następnym, następny!!!!
OdpowiedzUsuńNo nie moge.. te truskawki były fajne! Już chcę następny rozdział!:) No szkoda że nie opisałyście dokładniej tego odświeżenia Kingi i Harrego ;D
OdpowiedzUsuńNastępny !! :) Piszesz naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńejeje , czekam na nowy rozdział *,*
OdpowiedzUsuńSwietny ten bloog jest.:) bardzo mi sie spodobał:*
OdpowiedzUsuńKocham Tego Bloga!!!a rozdział jest zajebisty !!!dajcie wiecej Laury i Nialla
OdpowiedzUsuńDawaj następny Luxx jest ! uwielbiam ten blog Xx
OdpowiedzUsuńPrzepraszamy za spóźnienie rozdział pojawi się jutro albo w sobotę rano :) Wiecie szkoła -.- / Kinga
Usuń